Rozmaitości

Czy rozmiar ma znaczenie?

Temat mógł zabrzmieć trochę dwuznacznie. Chodzi mi jednak tylko i wyłącznie o rozmiar mięśni. Co jest oceniane przede wszystkim przez sędziów na zawodach kulturystycznych?

Oldschoolowa kulturystyka do dziś ma wielu miłośników. Sylwetki legend jak Arnold, Lee Haney czy Frank Zane są uważane za idealne. Dzisiejsi kulturyście przerośnięci do granic możliwości gdzieś zagubili te proporcje, estetykę...Nie o tym jednak w dzisiejszym wpisie.
Sędziowie mają naprawdę twardy orzech do zgryzienia. Na szczęście nie jest tak, że zawody wygrywa największy gość.

W kulturystyce ocenia się trzy podstawowe grupy parametrów:

Ogólną budowę sylwetki i kośćca szkieletowego. Brane są tutaj pod uwagę proporcje, symetria ale również wady i mankamenty postawy zawodnika.

Rozwój i wielkość umięśnienia. Tutaj wielkość ma znacznie ale nie jest najważniejsza.

Formę startową, czyli jakość umięśnienia. Oceniany jest stopień odtłuszczenia ciała, twardość mięśni, separacja definicja mięśni.

Dzięki takiemu podejściu sylwetka jest oceniana za całokształt. Moim zdaniem punkt nr 3 ma ogromne znaczenie. Tutaj naprawdę niuanse mają znaczenie. Często zawodnicy mają rewelacyjną formę ale np. zostanie im za dużo wody podskórnej przez co nie ma takiej definicji. Innym razem zbyt słabe ładowanie węglowodanów spowoduje, że sylwetka jest "płaska". Każdy organizm działa inaczej, dlatego należy uczyć się swojego organizmu aby trafić z idealną formą dokładnie w godzinę występów.

Na koniec jeszcze jeden z przykładów, że rozmiar nie jest najważniejszy. Niedawno odbyły się zawody - Mistrzostwa Świata Juniorów i Weteranów w Meksyku. Nasz junior Piotr Borecki zajął tam 2 miejsce. Zobaczcie zdjęcia, okazało się, że nie trzeba być największym żeby być wicemistrzem świata. Z innej beczki, czy któryś z nich wygląda na juniora??
W ten weekend w Katowicach Mistrzostwa Polski Juniorów i Weteranów. Z taką sylwetką jaką ma Piotrek myślę, że jego występ to czysta formalność.