Swift

Jedzenie z mikrofalówki Cie zabije! Rozprawmy się z kolejnym mitem

W dzisiejszych czasach tempo życia jest tak wysokie, że często nie mamy czasu nawet zjeść. Praca, obowiązki, ciągły pośpiech nie sprzyjają utrzymaniu zdrowych nawyków żywieniowych. Z tego powodu często jemy na mieście byle co, byle szybko. Pomijając aspekty ekonomiczne (jeden posiłek w restauracji kosztami przewyższa cały dzień zbilansowanej diety) kupując gotowe posiłki nie mam pojęcia co tak naprawdę jemy. Najlepszym rozwiązaniem jest przygotowywanie jedzenia w domu i zabieranie go ze sobą. 
Wystarczy około 40 min wieczorem aby mieć 5 zbilansowanych posiłków gotowych do spożycia następnego dnia. Więc argument, że nie ma czasu  na gotowanie jest bardzo naciągany. Większość jedzenia można zjeść bez odgrzewania ale tracimy wtedy całą przyjemność dlatego z pomocą przychodzi stara i wszystkim dobrze znana mikrofalówka. Wielu z nas ma ją w domu czy biurze. Jest nawet dostępna w centrach handlowych (w strefach z jedzeniem stoją do użytku klientów). Tyko czy jedzenie z mikrofali jest zdrowe? Czy fale które generuje są szkodliwe i nas zabiją?? Pora raz na zawsze obalić ten mit!
Jedzenie z mikrofali jest nie zdrowe?
Bzdura. Podgrzewanie w mikrofalówce to czysta fizyka, a nie jakaś magia. Mikrofale powodują tzw. rezonans rotacyjny cząsteczek wody. Brzmi tajemniczo? Cząsteczki wody pod wpływem promieniowania zaczynają drgać i wydzielają ciepło, które ogrzewa potrawę. Promieniowanie o częstotliwości stosowanej w mikrofalówkach nie rozrywa wiązań związków chemicznych tak więc jedzenie, które przyrządzamy w kuchence mikrofalowej nie traci swoich właściwości odżywczych. Ponadto potrawy przygotowywane w mikrofalówce zachowują więcej witamin niż podczas tradycyjnego gotowania. Przygotowując jedzenie w mikrofali zachowasz do 7% więcej witaminy C, od 28–50% więcej witaminy B1 oraz około 20% więcej witaminy A niż podczas tradycyjnego gotowania.
Czy podczas gotowania w mikrofalówce powstają niebezpieczne substancje?
Żadne badanie nie potwierdziły tych herezji. Jedyną możliwością, że w naszej potrawie znajdą się szkodliwe substancje jest podgrzewanie jedzenia w nieodpowiednich pojemnikach. Po pierwsze nie każdy pojemnik na żywność nadaje się do podgrzewania więc jeżeli nie chcesz jeść plastiku to wybierz odpowiednie naczynie. Druga kwestia dotyczy wkładania do mikrofali metalu, może to doprowadzić do pożaru czy wysadzenia mikrofali w powietrze. Ostatnia uwaga tyczy się szczelności pojemników. Jeżeli nie mają one w pokrywce specjalnego odpowietrznika do podgrzewania mikrofalówki, należy zdjąć przykrycie całkiem ponieważ skumulowana para rozsadzi nam pojemnik.
Czy kuchenki mikrofalowe emitują szkodliwe dla zdrowia promieniowanie? Takie jedzenie jest rakotwórcze!
Kolejny mit obalany przez wiele badań.  Po pierwsze  obudowa mikrofali jest z metalu dzięki czemu mikrofale nie mają szans, by wydostać się na zewnątrz. Po drugie promieniowanie  emitowane przez mikrofalówkę jest nikłe, kilka tysięcy razy niższe od dopuszczalnych norm. Praktycznie każde urządzenie podłączone do prądu emituje jakieś promieniowanie więc nie ma co popadać w paranoje, chyba, że ktoś chce wyrzucić z domu wszystkie sprzęty i żywić się energią ze słońca...Oczywiście nie bierzcie tego na poważnie.
Kuchenki mikrofalowe nie są bezpieczne dla osób z rozrusznikiem serca.
Przeszukałem "całe Internety" żeby znaleźć jakieś potwierdzone badania takiego zagrożenia ale nie znalazłem nic więc również to trzeba potraktować jako kompletną bzdurę.

Mam nadzieję, że omówiłem najczęściej powtarzane głupoty o jedzeniu z mikrofali. Jak sami widzicie nie ma obaw przed korzystania z tak wygodnej rzeczy. Oczywiście jak ktoś ma możliwości, czas i ochotę może podgrzewać jedzenie tradycyjnie lub przygotowywać każdy posiłek na bieżąco. Ja jednak z braku czasu nadal będę wykorzystywać mikrofalówkę do ułatwienia sobie życia. Przy okazji mam mniej zmywania więc to kolejny argument za :)

Na koniec jedna ważna uwaga - To, że zachęcam Was do korzystania z mikrofali nie znaczy, że polecam odgrzewanie kupnych, gotowych dań do odgrzania. Gotowce to straszne świństwo i ma się nijak do zbilansowanej diety! Oto jak wygląda mój przykładowy posiłek, który zabieram ze sobą do pracy:
Jedzenie z mikrofali
Wystarczy podgrzać w mikrofali i zajadać się ze smakiem. Bo z zdrowa i zbilansowana dieta to nie tylko ryż, kurczak i brokuły!

Zobacz również

15 comments

  1. kolejny głupi mit obalony :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mhyyy pychotka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Możliwe, że tak jest, chociaż słyszałem wiele opinii kucharzy i dietetyków, dla których równie dobrze możemy jeśc papier toaletowy jak jedzenie podgrzewane w mikrofalówce. Zarówno ze względów na wartości odżywcze jak i na smak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @ Piotr Krzymiński - Jestem kucharzem i dietetykiem z zawodu, nigdzie takich głupot nie uczyli...
      Powyżej przytoczyłem procentowe oszczędności w witaminach dzięki mikrofali.
      Zresztą na chłopski rozum: Bierzesz ziemniaka w skórce i wrzucasz do mikrofali. po 6 minutach jest gotowy do jedzenia. Całość witamin zostaje w środku. Natomiast przy tradycyjnym gotowaniu większość witamin wylewasz do zlewu wraz z wodą w której się gotował. Która opcja jest zdrowsza?
      Mikrofala to żadne czary, życie trzeba sobie ułatwiać.

      Usuń
    2. ułatwiaj sobie życie ale nie pleć bzdur bo chyba ominąłeś kilka lekcji . wystarczy poczytać mądrzejszych ludzi ;
      http://humel.pl/2016/07/17/jedzenie-mikrofalowki-powolna-smierc-wlasne-zyczenie/

      Usuń
  4. Ja również mam i używam mikrofalówki i nie narzekam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bo się przyczepili tej mikrofali i tyle..
    Pozdrawiam,
    fit-healthylife.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Promieniowanie w mikrofalówce jest nieszkodliwe. Więcej promieniowania do nas dociera z innych źródeł z którymi mamy na co dzień do czynienia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyrobienie nawyków pomoże być fit i zdrowym :)

    OdpowiedzUsuń
  8. róbcie jak chcecie - ja mikrofali nie używam i dobrze mi z tym. A najlepsze jedzonko jest ugotowane na kuchni opalanej drewnem i oczywiście z grilla. A jeśli chodzi o mikrofalówki posłuchajcie naukowców

    OdpowiedzUsuń
  9. Odkąd jem żywe żarcie, witarianizm. Wszystko na surowo to po kolei znikają wszelkie dolegliwości, po miesiącu 0 zmęczenia nic nie boli dużo energii. Po roku czasu wszystkie choroby przewlekłe nie ważne jakie, cukrzyca, rak, astma, cokolwiek znika na zawsze. Jesteś tym co jesz. Ten kto doświadczył takiej przemiany zrozumie. Reszta dalej będzie pierdolić głupoty że jedzenie z mikrofali nie szkodzi lub że jedzenie to tylko składniki odżywcze i nie ma znaczenia czy żywe czy martwe (gotowane)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy to nie trochę przesada z tym zabijaniem? Rozumiem że są niebezpieczeństwa i zdaje sobie z nich sprawę, ale dzisiaj praktycznie wszystko jest dla nasz szkodliwe. Nie należy przesadzać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń