Rozmaitości
Kobieta na siłowni - co zrobić żeby czuć się komfortowo?
Różnice pomiędzy kobietami, a mężczyznami występują praktycznie na każdej płaszczyźnie. Większa część moich wpisów dotyczy mężczyzn, jest tworzona przez mężczyznę z męskiego punktu widzenia. Dziś coś dla płaci pięknej, ponieważ w śród moich czytelników jest ich nie mała część.
Coraz więcej mówi się o przewadze treningu siłowego (z obciążeniem) nad zajęciami zorganizowanymi typu step, zumba itd. Oczywiście mowa tutaj o wszystkich chcących modelować sylwetkę, schudnąć itp a nie poprawić wydolność organizmu.
Na zorganizowanych zajęciach dziewczyny czują się jak ryba w wodze. Zauważyłem po swojej żonie, że hermetyczne grono, instruktor oraz szablony postępowania tworzą dla kobiet strefę komfortu poza którą ciężko wyjść. Co w momencie kiedy któraś odważy się wejść na siłownie? Jak przygotować się na ten "pierwszy raz"? Może poniższe rady Wam pomogą :)
- Plan! Celowo zajął on pierwsze miejsce na mojej liście, sądzę, że jest on najważniejszy. Facet na siłowni ma w głowie plan, wie po co przyszedł na siłownie, jakie partię mięśni będzie trenować, jakie ćwiczenia ile serii itd. Kobieta na siłowni często jest zagubiona. Krząta się po sali, korzysta z maszyn które są akurat wolne tak żeby nie kolidować z innymi. Nie chcę żadnej z Was urazić bo oczywiście nie wszystkie tak robicie ale przyznajcie, że często pojawia się dziewczyna która nie ma kompletnie planu, chaotycznie przesiada się z maszyny na maszynę i często już po pierwszym razie stwierdza, że to nuda i nie dla niej. Planując trening i wykonując go zgodnie ze schematem efekty będą zdecydowanie lepsze. Więc zanim wejdziesz na salę treningową zaplanuj trening (skorzystaj z pomocy doświadczonych koleżanek, kolegów lub profesjonalnego instruktora).
- Ubranie. Kto jak kto ale kobiety zawsze chcą wyglądać atrakcyjnie. Nie zawsze jednak taki strój jest wygodny i komfortowy. Dlatego przy wybieraniu odpowiedniego ubrania należy wybrać złoty środek. Nie ma teraz problemu z zakupem sportowej bielizny, szczególnie kobiety z dużym biustem powinny zakupić sportowy stanik. Stringi na siłowni nie są najlepszym pomysłem. Kolejnym błędem jest sugerowanie się ubiorem zawodniczek z filmów motywacyjnych, które w skromnych szortach i topie pokazują swoje wdzięki. Na siłownie należy ubrać się tak aby czuć się komfortowo zarówno fizycznie jak i psychicznie :) Oczywiście przesadzony makijaż szybko spłynie razem z potem więc warto pomyśleć również o tym, niestety porad makijażowych Wam nie udzielę :)
- Wolne ciężary. Maszyny na siłowniach są bardzo przydatne ale kobiety nie powinny ograniczać się jedynie do ich użytku. Pisałem już o tym wielokrotnie ale powtórzę Kobiety! Nie bójcie się wolnych ciężarów, nie rozbudują wam one monstrualnych mięśni, a pozwolą wymodelować piękną sylwetkę.
- Kobiece ciało jest tak skonstruowane, że nadmiar tłuszczu w pierwszej kolejności magazynowany jest w udach i pośladkach. Trenując na siłowni nie należy zapominać o innych grupach mięśniowych. Super, że trenujecie uda i pośladki ale tworząc plan treningowy umieśćcie w nim również ćwiczenia na ramiona, plecy czy barki. Ciała należy trenować kompleksowo nie pomijając żadnej grupy mięśniowej. Poza modelowaniem całej sylwetki inną korzyścią płynącą z trenowania całego ciała jest zwiększenie wydatku energetycznego.
- Uśmiech. Może i głupota ale moim zdaniem bardzo wiele zależy od nastawienia. Czerpcie radość z tego co robicie. Trenujcie tak aby być szczęśliwym i zadowolonym, a efekty będą widoczne.
- Słuchawki. Na koniec mała wskazówka dla wszystkich nieśmiałych dziewczyn. Słuchawki z ulubionymi hitami pozwolą Wam odciąć się od świata. Skupicie się na tym co robicie, przestaniecie się krępować, a przy okazji posłuchacie ulubionych piosenek.
Każdy kiedyś zaczynał swoją przygodę z siłownią więc jest to bardzo tolerancyjne środowisko. Sądzę, że 90% ludzi spytanych o radę lub pomoc chętnie Was wesprze więc nie bójcie się. Przyjdzie czas, że kiedyś to Wy będziecie mogły podzielić się swoim doświadczeniem.
Drogie Panie. Wszystkim tym, które odważyły się pójść na siłownie szczerzę gratuluję. Same wiecie, że było to dobre posunięcie i pewnie już stało się to dla Was normą. Te z Was, które rozważają pierwszy krok zachęcam aby zgodnie z powyższymi radami przełamały się i spróbowały czegoś nowego. Oczywiście nie trzeba rezygnować z ulubionych zajęć grupowych ale warto otworzyć się na inną formę sportu. DO ZOBACZENIA NA SIŁOWNI!
14 comments
Na siłowni czuję się, jak ryba w wodzie. Nie wyobrażam sobie za to pójścia na zumbę, czy step :D Nie znoszę tylu kobiet na jednej przestrzeni :D A faceci w dużej ilości zawsze mile widziani :D
OdpowiedzUsuń:D
Usuńja na siłowni też zawsze super się czułam, bo byłam jedyną która tam chodzi! Wszyscy faceci chcieli mi pomagać przestawiać ławki, pomagali ze sztangą... no żyć nie umierać! :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOby więcej Was przychodziło na siłownie :)
UsuńWy robicie coś dla siebie, faceci zachowują się kulturalniej, same plusy :)
Świetny artykuł... bo jak wiadomo każda kobieta uwielbia mieć wszystko zaplanowane. Oby dzięki tym kilku punktom grono kobiet wykorzystujących sprzęt będący dostępny dla nich w ich siłowniach rosła z każdym dniem!
OdpowiedzUsuńJa ta się nie przejmuję opinią innych :)
OdpowiedzUsuńNiestety duża część kobiet tak więc oby inne brały z Ciebie przykład :)
UsuńMnie pewność siebie zapewnia mój wygląd. Jak mam wygodne i komfortowe ciuszki to od razu z szatni wychodzę wyprostowana i zadowolona ;) głównie kupuje polską odzież Radical, bo uważam, że fajnie wspierać swoje :) to tez troche sprawia, ze czuje sie dumna z tego co nosze, a wiedzac ze robie cos dobrego pewnie stawiam kroki! Trening z wolnymi cięzarami lubie najbardziej, tylko zawsze się złoszcze gdy na mojej silowni mezczyzni nie sciagaja ciezarów ze sztang, a ja potem biedna kruszynka muszę się z tym uporac, ale coz.. nikt nie mowil ze bedzie łatwo! :)
OdpowiedzUsuńoooo jak miło czytać że ktoś wpiera polskie firmy!!! tez bardzo lubie.... :)
OdpowiedzUsuńFajne porady, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne porady, na pewno się przydadzą w trakcie kolejnych treningów, ale ja w sumie już sie przyzwyczaiłam do obenosci mezczyzn i nie ukrywam ich spojrzeń. Chociaż z drugiej strony, teraz tyle dziewczyn chodzi na siłownię, że to chyba nie jest coś nadzwyczajnego :) A chciałam się jeszcze podpytać o rashguardy, słyszałam, że są bardzo wygodne do ćwiczeń siłowych, a chciałam kupić mojego chłopakowi. Możecie coś polecić?
OdpowiedzUsuńNie znam marki która podesłałeś... ale warto wybrać dobrej jakości materiały, nie chińskie „badziewie” 😉
UsuńNie przepadam za wizytami na siłowni, chyba, że akurat prowadzę tam zajęcia Zumba Fitness w salce fitness. Od czasu do czasu jednak muszę włączyć treningi siłowe, żeby zwiększyć tkankę mięśniową. Wtedy wybieram te siłownie, które są bardziej mniejsze lub bardziej puste.
OdpowiedzUsuń