Była już dietetyczna pizza, tortilla czy muffiny. Dziś przepis na gofry po zjedzeniu których nie będziecie mieli wyrzutów sumienia.
Kolejny tydzień redukcji więc coraz bardziej brakuje mi moich łakoci. Każdy łakomczuch chętnie umili sobie dzień goframi, tym bardziej, że będą one dietetyczne.

Wersja ze zblendowanymi owocami

Ponieważ na od samego pisania cieknie mi ślinka nie będę zbyt wiele opowiadał i od razu przejdę do konkretów. 

Lista produktów na 6 gofrów:

- Płatki owsiane -200 gramów

- Jajka - 2 szt.

- Słodzik - wedle uznania (ja wrzuciłem 4 tabletki)

- Soda oczyszczona - pół łyżeczki 

- Woda - do uzyskania odpowiedniej konsystencji

- Odżywka białkowa do zrobienia sosu - 40 gramów Whey C6 z Hi-tec.

Lecimy z przepisem:

Płatki owsiane mielimy w blenderze lub młynku do kawy (co kto ma). Dodajemy pół łyżeczki sody oczyszczonej. W kilku łyżkach gorącej wody rozpuszczamy słodzik i dodajemy do sypkich produktów. Żółtka jaj również lądują w misce, białka ubijamy na sztywną pianę i łączymy z resztą składników. Jeżeli ciasto jest za gęste dodajemy trochę wody. Rozgrzewamy gofrownicę, spryskujemy PAMEM (ja niestety nie mam więc lekko przesmarowałem silikonowym pędzlem umoczonym w oleju) i smażymy na rumiany kolor.

Odżywkę białkową rozrabiamy w możliwie małej ilości wody tak aby powstał nam gęsty sos, którym oblejemy nasze gofry.

Wersja z odżywką białkową

Zalety takich gofrów? 

- Węglowodany złożone z płatków owsianych

- Białko z jajek oraz odżywki jako sosu

- Tłuszcz z żółtek jaj

- Smak lata we własnym domu :)

Ja pędzie zajadać się moimi goframi, a Was zachęcam do spróbowania przepisu.