Dziś temat bardzo kontrowersyjny czyli "Ile białka na kilogram masy ciała" należy spożyć aby efekt był najlepszy.
Często wysyłacie mi diety do oceny gdzie przy wadzę 80 kg dzienna podaż białka sięga 250 g a czasem i wyżej. Dodatkowo taka sytuacja ma miejsce w planie budowania masy mięśniowej. Uwierzcie mi, że to spora przesada.
Utarło się, że białko jest najważniejszym makro składnikiem diety osoby uprawiającej sporty sylwetkowe. Prawdą jest, że białko jest podstawowym budulcem mięśni ale spożywanie go w ilości rzędu 4 g na kilogram masy ciała jest błędem. Co gorsza w sieci i na siłowniach od "trenejrów" można usłyszeć, że nawet powyżej 5 g na każdy kilogram ciała to konieczność!
Podczas budowania masy mięśniowej optymalną ilością białka w diecie jest około 2 g/kg masy ciała. Taka ilość zaspokoi odpowiednią ilość aminokwasów do budowy mięśni. Większe spożycie jedynie może pogorszyć sytuację ponieważ:
- Białko bardzo zakwasza nasz organizm. Pisałem już kiedyś o tym problemie Tutaj jak ktoś nie widział to zapraszam do przeczytania
- Białko zwiększa termogenezę po posiłkową co nie sprzyja budowaniu masy lecz utracie tkanki tłuszczowej.
- Białko obciąża pracę narządów wewnętrznych np. wątroby i nerek.
- Doprowadzamy do zaburzenia metabolizmu i w efekcie rozwinięcia się zmian miażdżycowych.
- Białko zwiększa zagrożenie osteoporozą poprzez utratę wapnia.
Wbrew powszechnej opinii to na redukcji, a nie na masie powinniśmy zadbać o wyższą podaż białka ale również tu nie ma mowy o ilościach powyżej 3 g na kilogram masy ciała (nawet to jest już przesadą). Podczas budowania masy łatwiej dostarczyć energię z tłuszczu, którego 1 gram to aż 9 kcal w przeciwieństwie do białka które ma jedynie 4 kcal. Węglowodany pomimo, że 1 g = 4 kcal również są lepszym sposobem na dostarczenie energii niż białko, a dodatkowo nie obciążą tak portfela. W kilogramie ryżu za 3 złote macie niemalże 3400 kcal, z kurczaka za 3 zł około 50 kcal...
Tak więc zdecydowanie lepiej czerpać energię z węglowodanów czy tłuszczy. Wszystkie makroskładniki są nam niezbędne. Nie ma mowy o ważności jednego składnika nad drugim. Odpowiednio zbilansowana dieta to klucz do sukcesu. Więc wszystko z głową!