Rozmaitości
Dlaczego łapie mnie kolka? Jak sobie z nią radzić?
Pojawia się nie wiadomo skąd, ostry ból, nieprzyjemne uczucie kłucia w brzuchu, przypomina skurcz, ciężko kontynuować trening - Kolka... Uczucie znane już od najmłodszych lat gdy całe dnie biegało się za piłką z kolegami z podwórka.
Od kiedy wprowadziłem interwały po treningu siłowym przypomniała o sobie znowu, łapie mnie dość często więc postawiłem trochę zagłębić temat, aby ją wyeliminować i ku mojemu zaskoczeniu nawet lekarze i specjaliści nie znają przyczyn jej występowania...Wydawało by się, że tak popularna przypadłość została już dawno zdiagnozowana, a tu takie zaskoczenie... Oto co udało mi się dowiedzieć podczas mojego małego "śledztwa":
Kolka - definicja:
1. Kłujące bóle w jamie brzusznej
2. Napad bólów wywołany schorzeniem przewodu pokarmowego
Możliwe powody jej powstawania:
- Zbyt duża ilość wody wypitej przed treningiem
- Niewłaściwa dieta
- Zbyt krótka przerwa pomiędzy posiłkiem, a treningiem
- Niewłaściwe oddychanie podczas treningu
- Stres jaki towarzyszy nam podczas wysiłku
- Niewłaściwa pozycja
- Farmakologia
- Zbyt wysoki poziom treningu w porównaniu z wytrenowaniem organizmu
Jak widzicie powyżej tyle ile prawdopodobnych powodów jej pojawienia się, tyle samo możliwości jej zapobiegania, a wszystkie one to nadal "wróżenie z fusów". Im bardziej wytrenowany organizm tym prawdopodobieństwo pojawienia się kolki maleje...Ale znane są przykłady zawodowców, ludzi którzy przebiegli tysiące kilometrów u których kolka pojawiła się w najmniej oczekiwanym momencie. Biegacze kojarzą Paule Radcliffe (rekordzistkę świata w maratonie) czy naszego Marcina Chabowskiego, który w 2014 na ME musiał poddać się tak błahej (pozornie) przypadłości.
Jak sobie z nią radzić?
Skoro nie do końca możemy jej zapobiec warto umieć z nią walczyć...oto kilka moich sposobów, które stosuje gdy się już pojawi:
- Nigdy nie przerywajcie treningu nie "kulcie" się czy kucajcie! To chyba najgłupsze co można zrobić w tym momencie. Działamy podobnie jak w przypadku innych skurczów czyli rozciągamy mięsień w którym pojawił się skurcz. Prostujemy ciało, wyciągamy ręce maksymalnie w górę i maszerujemy.
- Ustabilizowanie i pogłębienie oddechu to również bardzo dobry pomysł.
- Jeżeli ból nie promieniuje na cały brzuch (czasem również i łopatkę) spróbuj zlokalizować miejsce bólu i uciskaj je palcami.
- "Vacum" czyli maksymalne wciągnięcie brzucha, naprzemiennie z wypchnięciem go.
Zdjęcie pochodzi z http://passel.co/ |
Ciekawostka:
Zaskoczeniem było dla mnie badanie, które pływanie wskazuje jako dyscyplinę podczas, której pojawienie się kolki występuje najczęściej (dał bym sobie rękę urwać, że bieganie długich dystansów, które znajduje się na drugim miejscu). Na trzecim miejscu znajduje się jazda konna WTF ?(podejrzewał bym, że kolka może złapać konia, który wykonuje czarną robotę, ale jeźdźca?? :P )
*Powyższe rady testowałem na sobie i wg. mnie sprawdziły się, jednakże nie jestem zawodowcem od sportów wydolnościowych więc nie daję gwarancji, że osoby startujące w zawodach czy trenujące wyczynowo mogą zaufać im w stu procentach. Skoro medycyna do dziś nie potrafi zamknąć tego tematu należy przetestować kilka metod i wybrać tą, która w naszym przypadku przynosi oczekiwany rezultat.
6 comments
Paula Radcliffe to kobieta 😂 Tak na marginesie ;)
OdpowiedzUsuńHaha oczywiście, dziękuję za czujność :)Zaraz zmienie....
UsuńNie ma sprawy, trochę się uśmiałam xD
OdpowiedzUsuńA i Marcin Chabowski :D
OdpowiedzUsuńHAhaha poważnie?? Googole podpowiada Michała...Widać, że ze mnie biegacz marny :) Następny wpis o bieganiu podeśle Ci do korekty przed publikacją :P
UsuńJa zawsze lekko zwalniam przy biegu i truchtam, żeby rozruszać kolkę. A pojawia się zawsze wtedy, gdy nie odczekam tej półtorej godziny po posiłku ;) Ale czasami nie mam wyjścia.
OdpowiedzUsuń