Temperatura na dworze, stres, a nawet dieta - wszytko może przyczynić się do nasilenia potliwości naszego organizmu. Niektórzy pocą się cali, innym tylko stopy czy dłonie. Jak sobie radzić z krępującymi plamami pod pachami?
Mam kilka sprawdzonych sposobów, które działają nawet w ekstremalnych sytuacjach ale zacznijmy od początku:
- W dni, które nie mam żadnych stresujących sytuacji w zupełności wystarcza im dezodorant w sprayu. Substancje, które zawiera nie blokują gruczołów potowych, działają jedynie antybakteryjnie przez co zapobiegają nieprzyjemnemu zapachowi. Wadą sprayów jest krótkotrwałe działanie oraz szybko ulatniający się zapach.
- Dezodorant w sztyfcie to już trochę poważniejsza ochrona. Poza działaniem antybakteryjnym łączą się z potem blokując gruczoły potowe. Wraz z łuszczeniem się naskórka czopy się odblokowują więc nie ma się co obawiać. Takie rozwiązanie w moim przypadku sprawdza się doskonale na co dzień, stres w pracy, szybkie tępo dnia itd. Są różne rodzaje sztyftów pod pachę, dla mnie najlepiej działają te w kremie. Seria Rexony jak dla mnie idealna.
- Na naprawdę stresujące chwile najlepszym rozwiązaniem jest antidral. Kupić można go w aptece (około 30zł). Używa się go inaczej niż klasycznego antyperspirantu. Po wieczornym prysznicu smarujemy wysuszone pachy i idziemy spać (swędzi i piecze ale da się przetrwać). Lepiej nie zakładać do spania ulubionej koszulki bo antidral lubi odbarwić ciuchy i to na stałe. Polecam stosować go nie częściej niż co drugi dzień. Działa naprawdę skutecznie! Ziaja wprowadziła Bloker który działa podobnie (nawet zapach ten sam) ale nie miałem okazji testować.
Sposób na pocenie się |
- Dla tych którzy próbowali już wszystkiego pozostają już tylko zabiegi typu jonoforeza, botoks czy lasery. Nie miałem okazji testować żadnej z tych metod więc nie powiem swoich wrażeń. Gdyby cena była korzystniejsza rozważył bym możliwość pozbycia się mokrych pach na dłuuugi czas.
- Warto skorzystać z pomocy naturalnych środków. Zioła można kupić za parę groszy w aptecy lub zielarskim. Skuteczne mogą być chociaż by: szałwia, pachnotka zwyczajna, pokrzyk, wilcza jagoda, hyzop oraz liście orzecha włoskiego.
Na koniec przypominam, że pocenie się to naturalna rzecz dla organizmu, całkowite zablokowanie potu nie jest zdrowe dla naszego ciała, nie należy przesadzać.
Zapraszam za tydzień!