Blog Kulturystyczny

"Lepiej zapobiegać niż leczyć" mówi stare porzekadło i jest w tym bardzo dużo prawdy! Kto z Was podczas czytania tego tekstu potrafi przypomnieć sobie ostatnie badania? Obawiam się, że wielu z Was nawet nie pamięta kiedy ostatnio badało krew, mocz… Warto przynajmniej raz w roku to zrobić by zobaczyć jak działa nasz organizm…Każdy kto ma samochód musi zrobić jego przegląd pod karą utraty dowodu osobistego, a przecież ludzkie ciało to najbardziej złożona "maszyna".

Teraz jest idealny moment na badania przez ostatnie miesiące mało kto spędzał czas na świeżym powietrzu, a jak go spędzał to zimą jego jakość jest fatalna… Do tego brak sezonowych warzyw i owoców, mało ruchu itd. Nie mówiąc już o epidemii korona wirusa, która opanowała praktycznie cały świat. Zdrowy człowiek to odporny człowiek

Jakie badania zrobić?

Warto zacząć od podstawowej morfologii i moczu. Jeżeli czujemy się dobrze i prowadzimy "zwyczajny" tryb życia to powinno wystarczyć. Jednakże wiem, że większość z czytelników tego bloga to sportowcy i tutaj sięgnął bym już po nieco więcej badań. Częste redukcje i jałowa dieta lub więc przeciwnie objadanie się do granic możliwości by dodać parę kilogramów mięśni, jednym słowem skrajności. Do tego nie rzadko farmakologia, która prócz wspomagania efektów robi w ciele nie małe spustoszenie.

W pakiecie taniej!

Zamiast robić jakieś randomowe badania za które płaci się osobno warto znaleźć coś spersonalizowanego, wiadomo, że w pakiecie taniej 😉

Oto pakiet który zrobiłem w sobotę (tak w sobotę! Koniec z wymówkami, że nie mogę się spóźnić do pracy itd. Można się zbadać w weekend, a wyniki są jeszcze tego samego dnia wieczorem).

Pakiet dla Sportowca – Rozszerzony

Mocz - badanie ogólne

Morfologia krwi z rozmazem automatycznym (21 parametrów)

Białko C-reaktywne (CRP)

Bilirubina całkowita

Ferrytyna

Mocznik

Aminotransferaza Asparaginianowa AST inaczej AspAT lub GOT

Testosteron

Kinaza kreatynowa CK

TIBC

Kortyzol

Witamina D3 (25-OH D)

Rozpuszczalny receptor transferyny STfR

Oznaczanie odsetka retikulocytów RETI

Jak widzicie sporo tego, ale bez obaw… Każda wartość ma napisaną normę obok więc nawet laik widzi czy jest ok czy nie. Oczywiście jeśli są jakieś odstępstwa od norm warto pokazać wyniki lekarzowi, bo w końcu po to się badamy aby mieć pewność, że organizm działa jak powinien!

Na sam koniec mała uwaga do mężczyzn w moim wieku (za parę dni kończę 34 lata więc najwyższa pora) Zanim poziom testosteronu zacznie spadać gwałtownie, warto zrobić chociaż raz badanie które "oznaczy" jego naturalny poziom, aby za parę lat mieć punk odniesienia do tego czy warto myśleć o HTZ czy nie… W Polsce to nadal temat tabu, ale liczę, że się to zmieni bo gdy kobieta reaguje na skutki menopauzy to nikt nie ma problemu z podaniem hormonów, jak jest to mężczyzna to robi się już tego podejrzana sprawa bo pewnie chce wyłudzić sterydy… Taki kraj…

Dbajcie o siebie!

Z roku na rok na debiutach mogliśmy oglądać większą ilość zawodników i zawodniczek co świadczyło o ogromnym potencjale w rozwoju sportów sylwetkowych jednakże w tym roki stało się coś co "wisiało" od dawna... Zawody zdominował Fitness. Kulturystów było tak mało, że aby zawody mogły się odbyć łączono połączyli zawodników w dwie kategorie! Szkoda... Jak tak dalej pójdzie to związek powinien pozbyć się "K" z nazwy bo występować będą bikiniary i spodenkowcy. Ale do sedna, bo po to większość z Was tu jest WYNIKI!

Kulturystyka mężczyzn 80 kg

1 Mariusz Mikołajczyk

2 Tomasz Gidaszewski

3 Jaroslaw Bychawsk

Kulturystyka mężczyzn +80 kg

1 Dariusz Sklarczyk

2 Daniel Kunikowski

3 Bartłomiej Gąska

Kulturystyka mężczyzn OPEN

Mariusz Mikołajczyk

Kulturystyka klasyczna mężczyzn 175 cm

1 Przemysław Tuszyński

2 Mateusz Feret Poznań

3 Ireneusz Nenca

Kulturystyka klasyczna mężczyzn 180 cm

1 Antoni Pawłowski

2 Marek Handzlik

3 Paweł Hankus

Kulturystyka klasyczna mężczyzn +180 cm

1 Jakub Hładowczak

2 Damian Perużyński

3 Paweł Ogrodowczyk

Kulturystyka klasyczna mężczyzn OPEN

Antoni Pawłowski

Fitness plażowe mężczyzn 174 cm

1 Grzegorz Zapłata

2 Roy Choudhury Chirenjit

3 Mateusz Burdzie

Fitness plażowe mężczyzn 178 cm

1 Mahdi Selatnia

2 Dawid Gancarz

3 Filip Patela

Fitness plażowe mężczyzn 182 cm

1 Dominik Maik

2 Rafał Prokopiuk

3 Miłosz Matyjasik

Fitness plażowe mężczyzn +182 cm

1 Adrian Gruzd

2 Dawid Ratajski

3 Michał Owczarek

Fitness plażowe mężczyzn OPEN

Adrian Gruzd

Fitness plażowe atletyczne mężczyzn

1 Michał Poklitar

2 Dominik Siejkowski

3 Grzegorz Domasławski

Fit model kobiet

1 Monika Zawadzak

2 Katarzyna Sołtyńska-Nawratek

Fit model mężczyzn

Rafał Mesek

Classic Physique mężczyzn

1 Oleh Slinchenko

2 Rafał Kwaśniewski

3 Szymon Krysztofiak

Bikini fitness kobiet 160 cm

1 Emilia Grzywczak

2 Natalia Gruszczyńska

3 Magdalena Malśanka

Bikini fitness kobiet 163 cm

1 Patrycja Kaźmierczak

2 Magdalena Orzech

3 Katarzyna Szymańska

Bikini fitness kobiet 166 cm

1 Anastazja Biedka

2 Natalia Pysiak

3 Wioletta Radzanowska

Bikini fitness kobiet 169 cm

1 Agnieszka Górecka

2 Ewelina Malinowska

3 Patrycja Biernacka

Bikini fitness kobiet 172 cm

1 Katarzyna Piechowiak

2 Monika Durka Warszawa

3 Paula Glina

Bikini fitness kobiet +172 cm

1 Wiktoria Nnaka

2 Monika Rosicka

3 Emilia Sołtys

Bikini fitness kobiet OPEN

Wiktoria Nnaka

Fitness sylwetkowe kobiet

Marta Marczewska-Baltham

Wellness fitness kobiet

1 Monika Kupis

2 Eliza Szczukocka-Rodzeń

3 Sylwia Magielnicka

Kompletne listy z wynikimi na stronie związku czyli https://www.pzkfits.pl/

Źródło grafiki: https://commons.wikimedia.org/

Ostatnie tygodnie do rozpoczęcia sezonu wiosennego, który już tradycyjnie rozpoczną debiuty kulturystyczne. Jak co roku wrzucam plan imprez objętych patronażem przez Polski Związek Kulturystyki, Fitness i Trójboju Siłowego.

Oczywiście PZKFiTS to jedyny organizator zawodów w naszym kraju. Najgorętsza impreza tego roku to Międzynarodowy Festiwal Sportów Sylwetkowych NPC IFBB PRO Qualifier 2020. Takiego wydarzenia w Polsce jeszcze nie było, ogromna pula nagród, zawodnicy z całego świata! Organizatorem jest Robert Piotrkowicz, oto kilka informacji z jego strony:

W trakcie tej imprezy odbędą się targi branżowe oraz będą rozgrywane cztery prestiżowe mistrzostwa w kulturystyce i fitness. Kluczowym wydarzeniem będą międzynarodowe zawody Federacji NPC Worldwide & IFBB Professional League - 《International Xtreme Fitness Challenge - IFBB PRO Qualifier》

Głównymi nagrodami w zawodach będzie 7 kart IFBB NPC PRO oraz sponsorowane wyjazdy i starty w zawodach Olympia Amateur w Las Vegas, USA i Arnold Classic Amateur w Ohio, USA w 2020 roku.

Odbędą się również kwalifikacje do Reprezentacji Polski na pierwsze Mistrzostwa Świata NPC i IFBB Professional League w Atlancie w USA w 2020 roku

Powołania do kadry narodowej na Mistrzostwa Świata otrzyma minimum 21 najlepszych zawodników 《International Xtreme Fitness Challenge - IFBB PRO Qualifier》 we wszystkich rozgrywanych kategoriach wagowych i wzrostowych.

W trakcie 《Festiwalu Sportów Sylwetkowych》 odbędą się cztery odrębnie sędziowane mistrzostwa przez certyfikowanych sędziów NPC z USA i Europy:

1. 《Debiuty w Kulturystyce i Fitness NPC 2020》

2. 《Mistrzostwa Polski w Sportach Sylwetkowych NPC》

3. 《Bitwa o Olimpię i Bitwa o Arnold Classic》

4. 《International Xtreme Fitness Challenge - IFBB PRO Qualifier》

We wszystkich czterech mistrzostwach mogą brać udział zawodnicy wszystkich federacji kulturystycznych bez żadnych ograniczeń oraz zawodnicy wcześniej nie startujący i nie zrzeszeni w żadnej organizacji sportowej.

W 《Debiutach NPC 2020》 mogą wystąpić osoby startujące po raz pierwszy w zawodach sylwetkowych oraz debiutanci innych federacji z roku 2020 oraz debiutanci z lat poprzednich startujący po raz drugi w życiu w tych zawodach.

Niestety ze względu na restrykcyjną politykę związku jeśli ktoś planuje występ na Festiwalu u Roberta Piotrkowicza to nie zostanie już dopuszczony do debiutów IFBB w lutym więc trzeba wybrać ;)

Data	Zawody	Miejsce
28.02-01.03	Debiuty PZKFiTS	Targi Kielce
14.03	Otwarte Mistrzostwa Pomorza w KiF	Bytów
15.03	Ogólnopolskie Zawody Kulturystyczne	Słupsk
21-22.03	Otwarte Mistrzostwa Wielkopolski w KiF	Grodzisk Wielkopolski
28-29.03	Mistrzostwa Śląska w KiF	Mysłowice
12-13.04	Wielkanoc
18-19.04	Słodkiewicz Classic	Poznań
24-26.04	Mistrzostwa Polski w Kulturystyce i Fitness (Eliminacje do ME w Kulturystyce i Fitness oraz ME Juniorów i Weteranów)	Targi Kielce
06-10.05	Mistrzostwa Europy w Kulturystce	Santa Susanna, Hiszpania
06-10.05	Mistrzostwa Europy w Fitness	Santa Susanna, Hiszpania
06-10.05	Mistrzostwa Europy Juniorów i Weteranów	Santa Susanna, Hiszpania
??.05	Mistrzostwa Polski Dzieci i Młodzieży w Fitness (Eliminacje do MŚ Dzieci w Fitness)	??
15-17.05	Arnold Classic Africa	Johannesburg, RPA
??.05	Puchar Wójta Gminy Kunice „Herkules 2019”	Kunice
??.05	Uniwersyteckie Mistrzostwa Polski Puchar Polski Południowej	Kraków
19-21.06	Mistrzostwa Świata Dzieci w Fitness	Cacak, Serbia
??.07	IV Puchar Bałtyku w K i F
05-06.09	„Kamienna Rzeźba” (Eliminacje do Arnold Classic Europe)	Strzegom
18-20.09	Arnold Classic Europe	Sevilla, Hiszpania
25-27.09	Mistrzostwa Europy Fit-Model	Budapeszt, Węgry
??.10	Puchar Polski Dzieci w Fitness (Eliminacje do ME Dzieci w Fitness)	??
10-11.10	Mistrzostwa Polski Juniorów i Weteranów w K i F (Eliminacje do MŚ Juniorów oraz MŚ Weteranów w Kulturystyce i Fitness)	??
??.10	Mistrzostwa Polski Szkół Ponadpodstawowych	??
17-18.10	Puchar Polski w Kulturystyce i Fitness (Eliminacje do MŚ w Kulturystyce, MŚ w Fitness i MŚ Fit-Model)	??
23-26.10	Mistrzostwa Świata Juniorów + Diamond Cup	Targu Mures, Rumunia
23-26.10	PEPA Grand Prix	Opava, Czechy
31.10-02.11	Mistrzostwa Świata Fit-Model	Ryga, Łotwa
04-09.11	Mistrzostwa Świata w Kulturystyce (WIZY)	Xi’an, Chiny
20-23.11	Mistrzostwa Europy Dzieci w Fitness	Słowacja
??.11	Mistrzostwa Świata w Fitness	Kazachstan ??
04-06.12	Mistrzostwa Świata Weteranów	Antalya, Turcja

W kalendarzu mogą zachodzić rożne zmiany dlatego warto śledzić go na bieżąco na stronie związku: https://www.pzkfits.pl/

Źródło grafiki: https://commons.wikimedia.org/

Z racji moich problemów z kręgosłupem nie mogę trenować nóg z taką intensywnością z jaką bym chciał dlatego musiałem wymyślić swój program treningowy z priorytetem nóg, który będę w stanie wykonać i zmaksymalizować efekty. Ponieważ wrócę do tego systemu jeszcze nie raz opiszę go tu aby nie zapomnieć jak to było skonstruowane, a przy okazji może ktoś z Was skorzysta i przetestuje na sobie.

Policzyłem ile serii wykonuję podczas FBW gdzie intensywność jest już na tyle duża, że dodanie dodatkowych serii przeciągnęło by trening powyżej godziny, a na to nie mogę sobie pozwolić. Wyszło, że na jednej jednostce treningowej mam 36 serii roboczych, tak więc w nowym planie nie chciałem mieć ich więcej z tym, że przy FBW rozkładają się one na całe ciało,a tutaj wykonuję je tylko na 4 grupy więc finalna objętość na grupę mięśniową jest znacznie wyższa. Ponadto każda grupa jest trenowana praktycznie 2 razy w tygodniu (priorytetowe nogi 3!) więc optymalnie pod kątem hipertrofii oraz regeneracji. Mam nadzieje, że rozumiecie o co mi chodzi z tymi "wyliczeniami". Jeśli nie to na prawdziwym przykładzie wszystko powinno się wyjaśnić

Oto jak to wygląda w praktyce:

Dzień 1 Push + Legs

Klatka piersiowa: Po 5 serii w dwóch ćwiczeniach do wyboru z: Wyciskanie na ławce poziomej, Floorpress, Wyciskanie hantli na ławce ze skosem dodatnim.
Barki: 8 serii z czego 4 serie dowolnego wyciskania (Żołnierskie, Wyciskanie Kettlem jednorącz lub Wyciskania hantli w siedzeniu na ławce, 4 serie Wznosów bocznych hantlami.
Tricepsy: 8 serii podzielone na 4 serie Wyciskania francuskiego leżąc oraz 4 serie Dipsów.
Nogi: 10 serii z czego 4 serie to Przysiady ze sztangą (u mnie fronty) 4 serie Przysiadów bułgarskich lub wykroków chodzonych, 2 serie Prostowania nogi z gumą (to ćwiczenie raczej nie ma nazwy ale skupia się na głowę przyśrodkową, jak ktoś ciekawy to niech pisze to wyślę filmik ;) )

Dzień 2 - Odpoczynek

Dzień 3 Pull + Legs

Plecy: 12 serii z czego 5 to Podciąganie na drążku lub Ściąganie wyciągu górnego, 5 serii dowolnego Wiosłowania w opadzie lub Przyciąganie linki poziomo na wyciągu oraz 2 serie "Narciarza"
Tył barków: 3 serie Wznosów w opadzie lub Facepull-i
Kaptury: 3 serie Szrugsów
Bicepsy: 8 serii 2 dwóch ćwiczeniach uginań czy to z hantlami czy sztangą, dowolnie.
Nogi 10 serii podzielone na 4 serie Przysiadów ze sztangą (fronty), 4 serie Hiptrust-ów lub GluteBridge i dwie serie Poliquin step.

Dzień 4 - Odpoczynek

Dzień 5 Push + Legs

Dzień 6 - Odpoczynek

Dzień 7 Pull + Legs

ITD

Mam nadzieję, że ktoś z Was przetestuje na sobie bo zawsze to jakaś alternatywa dla Push, Pull, Legs czy FBW.

Popularne jest ostatnio stwierdzenie, że Peptydy do przyszłość medycyny ponieważ niosą bardzo wiele pozytywnych korzyści nie mając przy tym praktycznie skutków ubocznych… Jednym z nich jest BPC-157 czyli produkt, który wykorzystuje się w walce z wszelkiego rodzaju kontuzjami.

Ponieważ od lat borykam się z przepukliną kręgosłupa i ból towarzyszy mi praktycznie non stop postanowiłem przetestować BPC na sobie. Od razu nadmieniam, że nie łudziłem się, że po tym środku przepuklina w magiczny sposób się wchłonie… Bądźmy realistami 😉

Wczoraj wieczorem przyjąłem ostatnią dawkę BPC-157 więc czas na małe podsumowanie.

Co to jest BPC-157, jak działa i po co się stosuje?

Odsyłam do google, nie ma sensu kopiować Internetu 😉 Ja skupie się na bardziej praktycznych informacjach czyli jak rozpuścić, przechowywać, dawkować itd. Wszystko oparte na moim przykładzie.

Zanim jednak zacznę konkrety to trzy ważne kwestie. Po pierwsze: BPC-157 nie przepisze lekarz ani nie kupicie go w aptece.

Po drugie: popularna ostatnio wersja w tabletkach to również BPC-157 ale pomoże ona na problemy przewodu pokarmowego itd. Lecz w przypadku kontuzji iniekcja w możliwie najbliższą okolicę miejsca bólu to najlepsze rozwiązanie.

Po trzecie: warto kupować u sprawdzonego dostawcy aby nie kupić jakiegoś "gówna" Do niedawna Peptides UK było rzetelnym źródłem (chociaż ostatnio wiele się słyszy o oszustwach) ale w żeby nie przepłacać za przesyłkę z UK warto zamówić u sprawdzonego sprzedawcy w Polsce Anabolix Labs Jako chyba jedyni udostępniają badania swojego produktu więc dla mnie to wystarczający argument żeby im zaufać tym bardziej, że robiło je "normalne" laboratorium, a nie jakiś krzak.

Jak przygotować roztwór BPC-157 i odmierzyć odpowiednią dawkę

BPC-157 przychodzi w szklanej fiolce lecz jest w postaci stałej, nijak nadaje się do wstrzyknięcia. Należy przygotować roztwór o odpowiednim stężeniu aby móc odmierzyć odpowiednią dawkę, tak więc produkt nie nadaje się dla stereotypowego koksa bez mózgu bo trzeba trochę matematyki 😉 Moja fiolka miała 5mg (standardowy rozmiar, większość producentów tak to sprzedaje). Jednorazowa porcja to 250mcg. Aby uzyskać 20 porcji 250mcg należy do fiolki dodać 2ml wody bakteriostatycznej. Niestety o nią nie tak łatwo, a płyny do rozpuszczania zastrzyków są na receptę więc pozostaje jeszcze sól fizjologiczna, w której niestety mogą namnożyć się bakterie… Fiolkę i tak przechowujemy w lodówce co minimalizuje nico zagrożenie, ale ryzyko zawsze jest. W każdym razie 0,1ml tak przygotowanego roztworu to nasza porcja, którą należy przyjmować co najmniej 2 razy dziennie.

Jak przyjmować BPC-157

Do tego celu musimy zaopatrzyć się w strzykawki tak zwane "insulinówki". Do kupienia w aptece za parę groszy. Zastrzyk wykonujemy podskórnie tj łapiemy fałd skóry w dwa palce i w niego wbijamy igłę. Tak jak pisałem powyżej, im bliżej miejsca bólu tym skuteczniej. Przechowujemy w lodówce i uważamy aby nie mieszać roztworu zbyt gwałtownie.

Jak długo przyjmować BPC-157

Jedna fioka starczy na 10 dni standardowego przyjmowania, warto jednak zakupić przynajmniej dwie fiolki. Po 20 dniach będzie już wiadomo czy kuracja przynosi oczekiwany efekt czy nie ma sensu dłużej przyjmować.

Moje spostrzeżenia

Tak jak pisałem, nie oczekiwałem 100% poprawy więc fakt, że dalej bolą plecy mnie nie rozczarował. Niemniej jednak ból nieco zmalał. Co ciekawe bezpośrednio po iniekcji przez kilka h następowało działanie przeciwbólowe które było rzeczywiście czuć (chyba że to magia umysłu i placebo). Powodem dla którego ból zmalał może być zmniejszenie stanu zapalnego, usprawnienie regeneracji tkanek oraz pozytywny wpływ BPC-157 na układ nerwowy.

Na Instagramie było sporo pytań o BPC więc mam nadzieje, że tutaj znajdziecie odpowiedź na większość z nich, jeśli coś jeszcze jest niejasne piszcie

Pytanie bumerang, wraca często na Instagramie więc kilka słów tutaj żebym miał Was do czego odesłać jak pojawi się ponownie (a wiem, że się pojawi :) ) Zazwyczaj początkujący sugerując się reklamami danych produktów szukają "magicznych" odżywek i uważają, że wybór droższego białka spowoduje ogromny progres sylwetkowy... Czy dzięki WPH Twój progres będzie jak "na sterydach"? Przeczytaj podsumowanie tego wpisu żeby zobaczyć moje zdanie na ten temat ;)

Czym więc różni się WPC WPI i WPH?

WPC (Whey Protein Concentrate) to najtańsza i najpopularniejsza forma. Jest to "koncentrat białka serwatkowego" otrzymywany zazwyczaj metodą metodą mikro- i ultrafiltracji. Moim zdaniem jest to najlepszy wybór dla praktycznie 90% bywalców siłowni. Czemu nie dla wszystkich? Pozostałe 10% to osoby bardzo zaawansowane, tuż przed zawodami gdzie praktycznie każdy dodatkowy gram węglowodanów ma znaczenie, osoby nietolerujące laktozy i weganie. W odżywce białkowej WPC zazwyczaj znajduje się około 80% białka (chociaż trzeba uważać bo są firmy produkujące WPC w których zaledwie 60% to białko, a pozostałe to tanie węglowodany podbijające smak). Mnogość smaków przyprawia o zawrót głowy.

WPI (Whey Protein Isolate) czyli izolat białka serwatkowego, który poddany został większej niż koncentrat ilości filtracji, zazwyczaj są to metody UF połączone z wymianą jonową dzięki czemu otrzymujemy produkt z mniejszą zawartością składników nieporządnych (węglowodanów i tłuszczy) kosztem większej ilości "białka w białku" (jakkolwiek to zabrzmi...) Procentowy udział białka w odżywce WPI może sięgnąć nawet 95%. Niestety ale za lepszy profil aminokwasowy od WPC oraz szybsze wchłanianie musimy zapłacić przynajmniej 30% więcej niż za koncentrat. Dobre jakościowo białko WPI to bardzo bogaty profil aminokwasowy, dobra rozpuszczalność i nie najgorszy smak (mniej węglowodanów więc i smak nieco gorszy).

WPH (Whey Protein Hydrolizate) Hydrolizat jest, jak sama nazwa wskazuje, białkiem otrzymywanym metodami hydrolizy co pozwala na rozbicie długich łańcuchów peptydowych, na prostsze, łatwiej przyswajalne. Dzięki temu osoby które nie do końca tolerują WPC i mają problem z jego trawieniem w tym wypadku mogą pozbyć się nieprzyjemnych skutków ubocznych. WPH jest najlepszym jakościowo produktem z całej trójki, zawartość białka w produkcie może sięgnąć praktycznie 100% i przyswaja się praktycznie natychmiast po spożyciu. Jak wszystko co wysokiej jakości tak i WPH jest odpowiednio droższe od WPC czy nawet WPI.

Wybór należy do Was. Jeśli kogoś stać na WPH to śmiało, ale nie znaczy to, że droższa odżywka spowoduje szybsze przyrosty masy mięśniowej... Upraszczając białko to białko więc czy wydasz 50 czy 500 zł finalnie nie będzie miało aż takiego znaczenia. Ze swojej strony tylko nadmienię, że WPH ma również swoją wadę, mianowicie "specyficzny" smak (mało węgli) więc zanim kupisz 5kg sprawdź czy nie jest to dla Ciebie zbyt ważne kryterium.

Oczywiście żeby nie przepłacać warto szukać promocji więc podrzucam link https://www.ceneo.pl/Odzywki_bialkowe#crid=297539&pid=7151

Źródło grafiki: http://www.thebluediamondgallery.com/typewriter/p/protein.html

Kto mnie zna osobiście lub śledzi w social mediach od dawna wie, że mam spore problemy z bólem pleców… Potocznie zwana przepuklina kręgosłupa, którą mam już od ponad 12 lat (obecnie już w 3 miejscach na odcinku lędźwiowym) potrafi dać się we znaki…

Czy to znaczy, że nie powinien ćwiczyć? W moim przypadku wręcz przeciwnie! Oczywiście nie jest to "zwykły" trening, ale paradoksalnie brak aktywności fizycznej powoduje nasilenie bólu. Mięśnie stabilizujące i trzymające całą sylwetkę słabną przez co większe obciążenia przejmuje kręgosłup. Dlatego ruch w tym przypadku jest ogromnie ważny!

Oczywiście każdy powinien dostosować swoją aktywność do obecnego stanu bo są takie dni, że ból nie pozwala wstać z łóżka, ubrać się samodzielnie czy wytrzeć tyłka (może i śmieszne, ale naprawdę tak proste czynności potrafią być bardzo trudne gdy ból się nasila) więc czasem pozostaje tylko leżeć plackiem i czekać aż leki przeciwbólowe i przeciwzapalne zaczną działać… Wtedy stopniowo można wracać do aktywności. W moim wypadku gdy nie mogę trenować to spacer jest formą aktywności, która nie nasila bólu, ale aktywuje prostowniki i mięśnie głębokie, gdy jest lepiej pozwalam sobie na ćwiczenia z ciężarem własnego ciała, a dopiero gdy czuje się na siłach to wracam do treningu z ciężarami.

Ponieważ ból raczej się nasila to na przestrzeni lat zmodyfikowałem trening, zmieniłem nieco ćwiczenia czy całkowicie z niektórych rezygnowałem… Pogodziłem się już z faktem, że nie będę CrossFiterem (szczerze i tak nigdy nie kręcił mnie takie rodzaj treningu) czy trójboistą. Od wielu lat nie robię martwych ciągów, ale są inne ćwiczenia które angażują prostowniki czy dwugłowe uda więc zawsze jest jakaś alternatywa. Jednym z przykładów może być np. fakt, że od ponad roku nie robię przysiadów ze sztangą, ale czy to znaczy, że nie trenuje nóg? Wręcz przeciwnie… trenuje je nawet częściej niż inne grupy właśnie dlatego żeby rekompensować brak najskuteczniejszego ćwiczenia do rozwoju nóg z tym, że wykroki czy przysiady bułgarskie stanowią bazę moich treningów, a obciążenie jakiego używam nierzadko stosują 50kg kobiety 😉

Każdy przypadek przepukliny jest inny więc nie chce żeby ktoś zrobił sobie krzywdę słuchając moich wskazówek, ponieważ ćwiczenia, które ja mogę wykonywać nie koniecznie mogą być dobre dla innych… W moim wypadku obecnie zrezygnowałem z Martwych ciągów, Wiosłowań ze sztangą, Przysiadów ze sztangą, Wszystkich dynamicznych ruchów (ala crossfit) oraz Wyprostów nóg na maszynie… Inne ćwiczenia nieco zmodyfikowałem jak np. Wyciskanie sztangi na ławce prostej (powiększona lordoza czy mostkowanie nie wchodzi w grę) musiałem znaleźć swoją optymalną pozycję aby nie czuć dyskomfortu, ale się udało.

Prędzej czy później czeka mnie operacja, bo ból nasila się… Praktycznie nie pamiętam już jak to jest nie czuć mniej lub bardziej bólu w plecach… Próbowałem już różnych sposobów: począwszy od setek już zastrzyków, setek tabletek, dziesiątek wizyt u fizjoterapeutów czy w gabinetach fizykoterapii. Próbowałem już nawet tych niekonwencjonalnych metod, ale niestety nic nie pomaga… Ile jeszcze uda się "uciekać" spod skalpela? Nie wiem, ale oby jak najdłużej 😉